piątek, 29 marca 2013

is this real life?

emm, no hej ludziska ktorzy i tak tego nie czytacie.

tak prawde mowiac nie wiem czemu taki tytul notki.
tak jakos, dzisiaj dzien poswiecony na przed swiateczne porzadki.
z racji ze tata i brat rano gdzies pojechali zostalam sama z mama i pawie caly dom do sprzataniaa.

just kidding.

posprzatalysmy moj pokoj i um.. kuchnie :)
plus jakies drobiazgi typu mycie drzwi.
kolo godziny 14 (kiedy chlopcy wrocili) pojechalismy wszyscy na zakupy,moze nie do konca. Najpierw kierunek koledzy taty, maly swiateczny podarunek (czyt. ryby z norweskich fiordow)zyczenia i blah blah blah. kurde klamie. Przed wizyta u kolegi bylismy w sklepie, wiecie zmudne dlugie kupowanie jedzenia ozdobek stroikow i innych dupereli. ;\

potem szybki odbior spodni, kierunek babcia. Celem bylo dowiezienie wedlin, kielbas i ryb na niedziele, ale skonczylo sie na zjedzeniu ryby i gadaniu o emeryturach. Nastepny cel ? TAARGG!
znaczy no mialam jechac po sukienke, ale ze ja i sukienka ? NIEDOCZEKANIE, skonczylo sie na kupnie nowej pary spodni stanika i brat kupil sobie bluze, haha juz jest moja ;33


to tak umm, chyba wsio :) 

lots of love B.

czwartek, 28 marca 2013

friendship vs. relationship

panie i panowie witam was serdecznie !

to nie ten blog ! #glupiaja

dzisiaj postaram sie malo o moim zyciu, bardziej o pewnych relacjach dziewczyna-chlopak.



mm, no to tak. u mnie dzisiaj w miare normalnie, wczoraj po 9 latach przyjazni, my bff stwierdzila ze ja olewam i nie bedzie tego wiecej znosic, i ze te dziewiec lat bylo zmarnowane. WEIRD .ale o calej tej chorej sytuacji napisze moze jutro. a no to wracajac do tematu, do poludnia sprzatanie jak to przed swietami, potem niespodziewana wizyta "ciotki", stwierilam ze nie bede reszte po poludnia spedzac sama w domu wiec zaprosilam mojego ukochanego M♥. Przyjaznimy sie ale na innych zasadach umm.. to skomplikowane, pozniej zadzwonila J i pow ze skoro siedzimy razem to i ona wbije.



*werble prosze* 

dzisiejszym tematem tabu jest ;
"jeszcze przyjazn czy juz zwiazek"

temat, dosyc trudny. wiecie cemu go poruszam ? bo sama tak mam.

a dokladniej mam tak z M♥. Znamy sie jakis czas, ale od ubieglych wakacji sie przyjaznimy. Jakos w nawyk weszlo buzi w policzek na przywitanie, pozniej zmienilo sie na buzi w usta. Jak to jest, niby sie pryjaznimy, pomagam mu z dziewczyna ale nie chce zeby byl zraniony, nie chce go oddwac innej ! ON JEST MOJ. i wish. 
czuje do niego cos, chce zeby kolo mnie byl. Nie, nie zakochalam sie w nim ale nie chce zeby mial dziewczyne ! chce zeby byl moj i J. ;c.
sytuacja niezbyt komfortowa,
ale coz, nie powiem mu ze chce z nim byc bo przyjazn. 
WROC. NIE O TYM TUTAJ.

jeszcze przyjazn czy juz zwiazek?
przyjazn damsko-meska, jak ona wyglada. to jasne pewnych granic nie powinno sie przekraczac, np wiem ze to ze sie z nim caluje odstaje poza granice przyjazni.
shitznowumowieosobie.
jezeli zalezy wam na przyjazni z chlopakiem a on zaczyna przekraczac pewne granice najprosciej jest z nim porozmawiac, ale tak delikatnie pamietajmy chlopaki tez ludzie chociaz zgrywaja twardzieli maja uczucia. no chyba ze wam chlopak tez wpadl w oko to odpowiedz na jego zaloty ;) 

to chyba tyle, 
omamoznowupieprzebezsensu

lots of love B.

środa, 27 marca 2013

friendship ?


nie mam zielonego pojecia jak zaczac. 
bede pisac tak po prostu



dzisiejszy dzien jest jednym z normalniejszych ?
chyba moge tak powiedziec, batman, otwarcie `teczolandii` goscie. ta mniej wiecej wygladal moj dzien do godziny 15.

15.22- wbiegam zdyszana do autobusu, kierunek? kino Helios.
ubieglego wieczora otrzymalam sms od M ze ma 3 biety do kina, wybor byl prosty idziemy na `nieletni\pelnoletni`, tylko problem. 
Rocznikowo mamy 15 ale oni lubia sie czepiac.
Byl dylemat kogo +15 wziac, padlo na mojego `przyjaciela`. Nie wiem czy moge go tak nazwac, w koncu ja do niego cos czuje.. mniejsza o to. 
W kinie bylam z M przed 16, moglysmy pogadac, oczywiscie byla relacja jak bylo na koncercie Justina w poniedzialek. Pozniej przyszedl w\w N. mialo byc normalnie ale my tak nie umiemy. wiec bylo niezrecznie. 

oczywiscie, wkurzajaca ja musiala go sprowokowac, wydarl sie na pol sali. A ja pierwszy raz bylam tak przerazona. seriously. 

po filmie (`recenzja nizej`) poszlismy na autobus, niby moglam isc na blizszy przystanek, ale sama chcec spedzenia z nim chwile dluzej sprawila ze poszlam z nim na inny. 

macie tak czasami ze piszecie z jedna osoba calymi dniami, a jak przychodzi spotkanie w cztery oczy, niekt sie nie odzywa ? dzisiaj tak mialam. 

wiecie co jest gorsze od tego ? 
to uczucie, ktos wsiada do autobusu a wy czujecie jakby wyjezdzal tysiac kilometrow dalej. 

smuteczek, ale w takich momentach najlepsze jest reggae. Zawsze pomaga.







co do filmu `nieletni\pelnoletni`, uwazam go za genialny ! smialam sie jak nigdy, masa smiesznych scen i dialogow. Warty obejrzenia ! 



+ughhh ! nie ma to jak `przyjaciolka` obrazajaca sie o byle gowno.



LEAVE ME ALONE !
  

hello.

hej, hej. 
Na imie mi Blacky ? emm. nie pseudonim niektorzy moze go kojarza. Z gory przepraszam ze w niektorych notkach nie bedzie polskich znakow- minusy laptopa z zaganicy. Na tym blogu nie oczekuje wielkiej liczby wyswietlen czy komentarzy. Bedzie on takim moim dziennikiem. Moje zycie jest przecietne ale chyba trche inne, przedstawie wam swoje problemy, przemyslenia i jak sobie z nimi radze ;)) 
jezeli beda jakies pytania piszcie w komentarzach 
lots of love B.