piątek, 29 marca 2013

is this real life?

emm, no hej ludziska ktorzy i tak tego nie czytacie.

tak prawde mowiac nie wiem czemu taki tytul notki.
tak jakos, dzisiaj dzien poswiecony na przed swiateczne porzadki.
z racji ze tata i brat rano gdzies pojechali zostalam sama z mama i pawie caly dom do sprzataniaa.

just kidding.

posprzatalysmy moj pokoj i um.. kuchnie :)
plus jakies drobiazgi typu mycie drzwi.
kolo godziny 14 (kiedy chlopcy wrocili) pojechalismy wszyscy na zakupy,moze nie do konca. Najpierw kierunek koledzy taty, maly swiateczny podarunek (czyt. ryby z norweskich fiordow)zyczenia i blah blah blah. kurde klamie. Przed wizyta u kolegi bylismy w sklepie, wiecie zmudne dlugie kupowanie jedzenia ozdobek stroikow i innych dupereli. ;\

potem szybki odbior spodni, kierunek babcia. Celem bylo dowiezienie wedlin, kielbas i ryb na niedziele, ale skonczylo sie na zjedzeniu ryby i gadaniu o emeryturach. Nastepny cel ? TAARGG!
znaczy no mialam jechac po sukienke, ale ze ja i sukienka ? NIEDOCZEKANIE, skonczylo sie na kupnie nowej pary spodni stanika i brat kupil sobie bluze, haha juz jest moja ;33


to tak umm, chyba wsio :) 

lots of love B.

2 komentarze:

  1. też chcę bluzę twojego brata xD ja miałam dziś zabójczo ciekawy dzień 2h stania w kościele *załamka* wcześniej oglądałam "Keith" z Jessie'm McCartney'em *nie pamiętam jak się pisze*. Jego miny - przeboskie, polecam. A i nie wiem czy pamiętasz * no dobra na pewno pamiętasz, nie dam ci zapomnieć* idziemy razem na Spring Breakers!
    Buziaczki ;****

    OdpowiedzUsuń
  2. A gdzie jest link do nas? Ostatni raz przypominam bo to Twój obowiązek gdy masz na blogu nasz szablon. Następnym razem będzie czarna lista.

    OdpowiedzUsuń